Warszawa, 29 maja 2012
Polska straci ponad 2 miliardy złotych, jeśli w tym
roku nie przystąpi do Europejskiej Agencji Kosmicznej
Szanowny Panie Premierze,
Polska, przez ostatnie 20 lat funkcjonowania w
gospodarce rynkowej, przekształciła się z kraju
rozwijającego się w kraj „bardzo wysoko rozwinięty” wg
ONZ. Jednocześnie, wg danych Komisji Europejskiej
(European Innovation Scoreboard 2010) jesteśmy w
ogonie Europy zarówno pod względem aktualnego poziomu
innowacyjności, jak i dynamiki jej wzrostu. Bez
budowania gospodarki opartej na wiedzy, nie zapewnimy
sobie dalszego stabilnego wzrostu PKB, a tym samym
oddalimy perspektywę osiągnięcia poziomu życia krajów
zachodnich.
Wśród kilku czynników stanowiących o innowacyjności
kraju, za najważniejszy uważa się inwestycje w badania
i rozwój wysokich technologii. Jedną z jej dziedzin są
techniki kosmiczne i satelitarne. Komisja Europejska w
programie Horyzont 2020 jako jeden z sześciu
najbardziej kluczowych obszarów badań w UE
zdefiniowała przestrzeń kosmiczną. Polska od listopada
zeszłego roku negocjuje członkostwo w Europejskiej
Agencji Kosmicznej (ESA). Część techniczna negocjacji
zakończyła się powodzeniem w pierwszym kwartale tego
roku. W tej chwili ostateczna decyzja o wstąpieniu do
ESA należy do polskiego rządu.
Polska składka do ESA ma wynosić około 20 mln euro
rocznie. Co najmniej 80% tej kwoty wróci do kraju w
formie projektów technologicznych i zleceń dla firm.
Ponadto wraz z wejściem do ESA nasz kraj uzyska dostęp
do wielu programów, od tych związanych z nauką,
poprzez komercyjne wykorzystanie przestrzeni
kosmicznej, aż po aplikacje naziemne oparte na
technologiach satelitarnych. Jest to doskonała okazja
do powstania w Polsce wielu nowoczesnych firm i miejsc
pracy w dziedzinie wysoko rozwiniętych technologiach.
Polska będąc członkiem Unii Europejskiej, poprzez jej
budżet, finansuje działalność ESA - głównie system
nawigacyjny Galileo oraz obserwacji Ziemi GMES.
Kontrakty na budowę tych systemów zdobywają wyłącznie
firmy z krajów członkowskich Europejskiej Agencji
Kosmicznej. W latach 2014-2020 na programy kosmiczne
UE nasz kraj wyda 495 mln euro (ponad 2 mld złotych).
Polscy przedsiębiorcy i naukowcy nie mogą się ubiegać
o te środki, ponieważ nasz kraj nie jest członkiem
ESA. Oznacza to, że większość polskich funduszy
przekazywanych do UE na rozwój technologii
satelitarnych, stworzy nowe miejsca pracy w Niemczech,
Anglii, Francji, Hiszpanii, a nawet Grecji. W chwili
obecnej mamy niepowtarzalną szansę, aby zmienić ten
stan rzeczy. Tylko pełne członkostwo
w ESA pozwoli stworzyć setki nowych miejsc pracy w tym
sektorze dla polskich inżynierów, naukowców i
przedsiębiorców.
Dotychczasowe Rządy Polski często ignorowały ten
problem. Pan ma historyczną szansę wprowadzić nas do
technologicznej „pierwszej ligi” i zacieśnić
integrację z Europą osiągając dla naszego kraju
wymierne gospodarcze korzyści. Prosimy o
niezaprzepaszczenie tej szansy.
Z poważaniem,
Niżej podpisani obywatele